Rozdział 1

2012-10-01 19:30

 

       "Oczami Jenifer"
Za 10 dni wyjeżdżam z Elką  do Londynu, cieszymy się niezmiernie, poniważ jak chyba wiecie bardzo lubimy 1D a oni tam mieszkają jest szansa że ich spotkamy przynajmniej mam taką nadzieje. Pomyśłam że przydałoby się zacząć pakować.
Już miałam wyciągać walizke, ale coś mi przeszkodziło, to był dzwonek mojegotelefonu moja ulubiona piosenka "Look after you" oczywiście w wykonaniu Louisa Tomlinsona. 
"rozmowa telefoniczna"
J.Halo.
E.Cześć kochanie moje.
J.Hej kochana.
E.Pakujesz sie już?
J.Hmm...no, a jak myślisz?
E.Hmm...myśle że tak:)
J.To dobrze myślisz, a ty.
E.Ja też
E.Może pójdziemy na obiad do pizzeri, co?
J.Jasne, tylko o której.
E.13.00 w Intergrale, może być?
J.Oki, będe do zobaczenia.
E.Ok, pa.
"koniec rozmowy"
No dobra mam godzine na przyszykowanie się. Tylko jest jeden problem nie wiem w co się ubrać...hmmmmmmmmmmmm...dobra decyduje się na sukienke, do tego nie za mocny makijaż i jest git.
   "Oczami Eleanor"
Właśnie się pakuje, tak bardzo sie ciesze że jedziemy do Londynu to było moje marzenie tam pojechać, a teraz się spełniło, co prawda mogłam wyjechać już rok temu, no ale przecież nie zostawiłabym mojej siostrzyczki Jenni.
-||--||--||-||--||-
Szykuje się do wyjścia ubrałam się w krótkie spodenki i białą bluzke z wizerunkiem flagi Wielkiej Brytani, i zrobiłam nie za mocny makijaż.
Wyszłam z domu idę do Integrale.
  "Oczami Jennifer"
Właśnie wyszłam z domu idę teraz kieruję się do restauracji. Już dochodziłam do pizzerii czy jak to się zwie, weszłam do środka i zobaczyłam moją przyjaciółkę, podzeszłam i...
   "rozmowa"
J.Hejka!-musiałam krzyknąć bo moja kochana przyjaciółka jak zwykle miała na uszach słuchawki.
E.O, cześć sorry ale nie zauważyłam jak weszłaś, pewnioe dlatego bo miałam słuchawki na uszach.
J.Pewnie dlatego, okey co zamawiamy?
E.No, nie wiem co ty zamawiasz.
J.No ja narazie też nie wiem, może kelner łaskawie by przyniósł karty!?
Elka kiwnełą ręką żeby kelner podzszedł o dopiero teraz sie zorientował że przyszłyśmy.
E.Poprosimy dwie karty.
KlJuż, przyniose.
Czekaliśmy chwile, aż łaskawy kelner przyniósł nam menu.
J i E.Dziękujemy
Zastanawiałam się chwile, i nie mogłam wybrać, w końcu spytałam Elkę:
J.Ela zdecydowałać się co zamawiasz?
E.Tak, ja zamawiam pizze integrale i białe frugo, a ty
J.No ja właśnie nie mogę sie zdecydować
E.To zamów to co ja, ale masz problem.
J. Okey, zmaówie to co ty.
Ela właśnie pokazała gestem ręki żeby kelener do nas podszedł.
KlCo podać panią?
E.Poprosimy 2 razy pizza integrale i jedno białe, a drugie czarne frugo.
KlZamówienie przyjęte.
    "Oczami Eleanor"
Czekając na nasze zamówienie plotkowałyśmy i gadałyśmy co będziemy robić w Londynie. Jak by co to angielski miałyśmy wyćwiczony na perfekt, więc problemu z dogadaniem nie będzie, chyba...nie no żartuje. Naszym marzeniem byłoby spotkanie 1D.
Dobra wróćmy do rzeczywistości, po zjedzeniu poszliśmy do siebie. Było około 20 poszłam się umyć i spać...
  "9 dni później"
  "Oczami Jennifer"
Wstałam było około 9.00. Ogarnęłm się i poszłam coś zjeść[...]
Nagle dzwoni mój telefon, nie wiedziałam kto. Spojrzałam na ekran i wszystko było jasne. Ze względu na to że wyjeżdżam moje mieszkanie musiałam sprzedać i zapomniałam umówić się z klientką żeby przekazać jej klucze.
    "rozmowa tel"
Kasia.Dzień dobry
J.Dzień dobry
K.Mam pytanie kiedy dasz mi klucze do mieszkania?
J.Jutro o 11 bąć u mnie, okey?
K.Dobrze przyjdę, pa
J.pa
   "nasępnego dnia"
   "Oczami Jennifer"
Obudziłam się o  8.00 do wylotu zostało 3 godziny. Poszłam się umyć i zjeść śniadanie, no i oczywiście ubrać. To wszystko zajęło mi godzine. Jszcz raz sprawdziłam czy wszystko wzięłam wygląda na to że tak. Nagle dzwoni dzwonek do drzwi, napewno to Eleanor. Oczywiście nie pomyliłam się to ona:
E.Hej, gotowa
J.Oczywiście 
E.Mamy jeszce 1,5 godziny bo pół to dojazd
J.Jasne wchodź
E.Napijesz się czgoś.
J.Nie dzięki
-puk-puk-
J.Elcia, zobacz kto to.
E.Oki 
Eelonor-otwiera drzwi- to Kasia 
J.Daj jej klucze i się zbieramy bo już 10.00
E.Ok
E.Kasia to twoje klucze
K.Dzięki
J.To my się zbieramy, Kasia zaopiekuj się moim mieszkankiem jak tylko potrafisz.
K.Ok,ok już jedźcie bo się spóźniecie na samolot
E i J.Pa....
     __________________________________________________________________________________________________________________________
Następny powinien być jutro, ale nie wiem czy się wyrobie. Mam nadzieje że nasze opowiadanie przypadnie wam do gustu:)